Stare Przymierze i Dekalog - czy obowiązują ?

Dane Mu jest bowiem takie świadectwo: Ty jesteś kapłanem na wieki na wzór Melchizedeka. Zostaje przeto usunięte poprzednie Prawo z powodu swej słabości i nieużyteczności. Prawo nie dawało niczemu pełnej doskonałości, było jednak wprowadzeniem tylko lepszej nadziei, przez którą zbliżamy się do Boga. Tym więcej, iż stało się to nie bez złożenia przysięgi. Gdy bowiem tamci bez przysięgi stawali się kapłanami, Ten wlasnie przez przysięgę Tego, który do Niego powiedzial: Poprzysiągł Pan, a nie będzie żałował: Ty jesteś kapłanem na wieki. O tyle też Jezus stał się poręczycielem lepszego przymierza./Hbr 7,17-22/

Spis treści
Wstęp
Czy Stare Prawo obowiązuje ?
Stare Prawo i Dekalog nie mają znaczenia ?
Źródła


WSTĘP

Na początek warto sprecyzować, co rozumiemy przez "podleganie Staremu Testamentowi"
Czy pytamy o :

  1. Podleganie Prawu Mojżeszowemu?
  2. Podleganie nakazom moralnym?
  3. Konieczność czynienia dobrych czynów?
  4. Jedzenie wieprzowiny, święcenie soboty, kamienowanie odstępców, stosowanie obmyć opisanych w II i IV księdze mojżeszowej (kilkaset nakazów!) ?

W zależności od tego które z powyższych kwestii rozumiemy jako "obowiązywanie Dekalogu" odpowiedź może być znacząco inna.
W Nowym Testamencie są dwa rodzaje wypowiedzi na temat starego Prawa, pozornie wygladające na sprzeczne. Jedne gloszą :
Zaprawde bowiem powiadam wam: Dopóki niebo i ziemia nie przeminą, ani jedna jota, ani jedna kreska nie zmieni się w Prawie, aż się wszystko spełni./Mt 5,18/ (patrz też Mat 5,17-18)
Inne oznajmiają :
Jeżeli więc ktoś pozostaje w Chrystusie, jest nowym stworzeniem. To, co dawne, minęło, a oto wszystko stało się nowe. /2 Kor 5,17/(Może jeszcze więcej mówi 7 rozdział Listu do Rzymian)

Czy znaleźliśmy właśnie rozbieżność w Biblii? Nie, oczywiście.
Spróbuję to wyjaśnić:

  1. Ponieważ stare ofiary nie mogły zapewnić zbawienia, Jezus Chrystus sam stal się ofiarą(Hbr 9,11-12). Nie jesteśmy w stanie sami się zbawić poprzez Prawo, gdyż nikt nie jest w stanie go wypełnić (Rz 7,14-25). Człowiek osiąga zbawienie poprzez przyjęcie ofiary Jezusa, który przyjął moja karę (słusznie mi należną, gdyż wszyscy - w tym ja - zgrzeszyli (Rz 5,12) a słuszna zaplata za grzech jest śmierć (Rz 6,23))
  2. Pismo jednak mówi że Prawo nie jest złe (Rz 7,7) . Jakiego więc Prawa mamy przestrzegać, a jakie "stało się nowe"? Czy mamy przestrzegać wszystkich obmyć, rytuałów, obrzezania itd.? Oczywiście ze nie(Rz 2,25-29 Dz.Ap 15,1-12) Stare Przymierze było oparte na obrzezaniu (Dz 7,8),nowe zaś - na Krwi Jezusa (Kl. 22,20).
    Jezus potraktował nas w nowym Przymierzu zupełnie inaczej - zamiast "instrukcji", litery Prawa objawił nam sens Prawa:
    Teraz zaś Prawo straciło moc nad nami, gdy umarliśmy temu, co trzymało nas w jarzmie, tak, ze możemy pełnić służbę w nowym duchu, a nie według przestarzałej litery. /Rz 7,6/
    Uczynił to rozróżnienie pomiędzy Starym a Nowym Testamentem, mówiąc:
    Już was nie nazywam sługami, bo sługa nie wie, co czyni pan jego, ale nazwałem was przyjaciółmi, albowiem oznajmiłem wam wszystko, co usłyszałem od Ojca mego./ J 15,15/
  3. Nowe Prawo jest pełniejsze od starego (Mt 5,17), stare niejako się w nim zawiera. Jezus nawet częściowo tłumaczy to Stare Prawo Nowym (Mt 7,12) Dzieje się tak dlatego, iż nie ma "górnej granicy moralności". Żyd w ST mógł się czuć w porządku, jeśli wypełnił Prawo (inna rzecz, czy było to możliwe). Chrześcijanin nie ma takiej "granicy zadowolenia", lecz ideał doskonalej Miłości, na znak Miłości Boga.
    Innymi słowy, czego byśmy nie robili, jak blisko Boga byśmy nie byli - zawsze możemy zbliżyć się jeszcze bardziej. Nie ma możliwości by chrześcijanin w pewnym momencie stwierdził "Jestem już dość blisko Boga, bliżej nie będę".
  4. Nowe Prawo pozbawione jest otoczki strachu - Bóg umarł za nas i nie chce nas potępić /Rz 8,34/(byłoby to idiotyczne - czychać na kogoś, kogo się za cenę własnego życia uratowało ?)

Powie ktoś : Wszystko dobrze, ale oczekuję jasnej odpowiedzi:

Czy Stare Prawo obowiązuje ?

Pismo odpowiada że nie, ponieważ...umarliśmy (!):
Czyż nie jest wam wiadomo, bracia - mówię przecież do tych, co Prawo znają - że Prawo ma moc nad człowiekiem, dopóki on żyje? [...] Tak i wy, bracia moi, dzięki ciału Chrystusa umarliście dla Prawa, by złączyć się z innym - z Tym, który powstał z martwych, byśmy zaczęli przynosić owoc Bogu. Jak długo bowiem wiedliśmy życie cielesne, grzeszne namiętności [pobudzane] przez Prawo działały w naszych członkach, by owoc przynosić śmierci. Teraz zaś Prawo straciło moc nad nami, gdy umarliśmy temu, co trzymało nas w jarzmie, tak, że możemy pełnić służbę w nowym duchu, a nie według przestarzałej litery. /Rz 7,1-6/
Chrześcijanin nie musi się starać wypełnić PRZEPISÓW Prawa,ale powinien - jako przyjaciel - "znać Jezusa" i postępować według Doskonalszego Prawa.
Nikomu nie bądźcie nic dłużni poza wzajemną miłością. Kto bowiem miłuje bliźniego, wypełnił Prawo. Albowiem przykazania: Nie cudzołóż, nie zabijaj, nie kradnij, nie pożądaj, i wszystkie inne - streszczają się w tym nakazie: Miłuj bliźniego swego jak siebie samego. Miłość nie wyrządza zła bliźniemu. Przeto miłość jest doskonałym wypełnieniem Prawa. /Rz 13,8-10/
No dobrze, ale czy to znaczy że

Stare Prawo i Dekalog nie mają znaczenia ?

Ma, owszem. Jezus mówi :
"Zaprawdę bowiem powiadam wam: Dopóki niebo i ziemia nie przeminą, ani jedna jota, ani jedna kreska nie zmieni się w Prawie, aż się wszystko spełni. Ktokolwiek więc zniósłby jedno z tych przykazań, choćby najmniejszych, i uczyłby tak ludzi, ten będzie najmniejszy w królestwie niebieskim. A kto je wypełnia i uczy wypełniać, ten będzie wielki w królestwie niebieskim." /Mt 5,17-18/
Zanim czytelnik do końca się zdenerwuje, wyjaśniam ; w Starym Prawie zawarte byly trzy rodzaje nakazow :

  • moralne (np. "nie zabijaj")
  • karne (przepisy mowiace za jakie przestepstwa jakie kary obowiazuja)
  • liturgiczne (ile swiecznik ma miec swiec, jak ma wygladac oltarz etc)

Bardzo charakterystyczna dla sprawy przestrzegania/ nie przestrzegania przepisów Starego Testamentu przez chrześcijan jest kwestia mięsa ofiarowanego bożkom. W 34 rozdziale księgi wyjścia ,gdzie znajduje się opis sporządzenia nowych tablic Przymierza (pierwsze rozbił Mojżesz na wieść o bałwochwalstwie ludu), w wierszu 15 poświęconym I przykazaniu czytamy :
"Nie będziesz zawierał przymierzy z mieszkańcami tego kraju, aby, gdy będą uprawiać nierząd z bogami obcymi i składać ofiary bogom swoim, nie zaprosili cię do spożywania z ich ofiary."
Natomiast w Pierwszym Liście do Koryntian święty Paweł wyraźnie nie widzi w spożywaniu takiego mięsa nic zdrożnego - o ile nie gorszy się brata. Co więcej, tę zmianę stanowiska przypisuje Paweł głębszemu poznaniu istoty przykazania (choć ostrzega także przez nadmiernym nadymaniem się z tego powodu):
"Jeżeli chodzi o pokarmy składane bożkom w ofierze, to oczywiście wszyscy posiadamy wiedzę. Lecz wiedza wbija w pychę, miłość zaś buduje. Gdyby ktoś mniemał, że coś wie, to jeszcze nie wie, jak wiedzieć należy. Jeżeli zaś ktoś miłuje Boga, ten jest również uznany przez Boga. Zatem jeśli chodzi o spożywanie pokarmów, które już były bożkom złożone na ofiarę, wiemy dobrze, że nie ma na świecie ani żadnych bożków, ani żadnego boga, prócz Boga jedynego. A choćby byli na niebie i na ziemi tak zwani bogowie - jest zresztą mnóstwo takich bogów i panów - dla nas istnieje tylko jeden Bóg, Ojciec, od którego wszystko pochodzi i dla którego my istniejemy, oraz jeden Pan, Jezus Chrystus, przez którego wszystko się stało i dzięki któremu także my jesteśmy. Lecz nie wszyscy mają wiedzę. Niektórzy jeszcze do tej pory spożywają pokarmy bożkom złożone, w przekonaniu, że chodzi o bożka, i w ten sposób kala się ich słabe sumienie. A przecież pokarm nie przybliży nas do Boga. Ani nie będziemy ubożsi, gdy przestaniemy jeść, ani też jedząc nie wzrośniemy w znaczenie. Baczcie jednak, aby to wasze prawo /do takiego postępowania/ nie stało się dla słabych powodem do zgorszenia. Gdyby bowiem ujrzał ktoś ciebie, oświeconego wiedzą, jak zasiadasz do uczty bałwochwalczej, czyżby to nie skłoniło również kogoś słabego w sumieniu do spożywania ofiar składanych bożkom? I tak to właśnie wiedza twoja sprowadziłaby zgubę na słabego brata, za którego umarł Chrystus. W ten sposób grzesząc przeciwko braciom i rażąc ich słabe sumienia, grzeszycie przeciwko samemu Chrystusowi. Jeśli więc pokarm gorszy brata mego, przenigdy nie będę jadł mięsa, by nie gorszyć brata." /1 kor 8,1-13/
Podsumowując: Nowe Prawo tlumaczac Stare znosi prawo karne i przepisy liturgiczne. Jezus ustanawia zreszta w nowa liturgie(Lk 22,19). Jednak przeciez moralnosc sie nie zmienia - tyle ze musi byc doskonalsza (Mt 5,20). Prawa moralne wypełniamy - ale jakby z innego powodu, już nie z Prawa a z miłości. Prawa moralne obowiazują niezmiennie.Kościół nie ma prawa ich zmieniać. Co do reszty...
"Otóż i Ja tobie powiadam: Ty jesteś Piotr [czyli Skała], i na tej Skale zbuduję Kościół mój, a bramy piekielne go nie przemogą. I tobie dam klucze królestwa niebieskiego; cokolwiek zwiążesz na ziemi, będzie związane w niebie, a co rozwiążesz na ziemi, będzie rozwiązane w niebie.[...]" /Mt 16,19/


Pokrewne opracowania

[1]Numeracja i kolejność przykazań
[2]Nie będziesz miał Bogów cudzych...
[3]Szabat


Zródła (z których czerpałem pełnymi garściami) :

[1]Pismo Święte tzw. Biblia Tysiąclecia
[2]Katechizm Kościoła Katolickiego




Strona główna Podstrona Napisz do mnie