Szanowny Panie Januszu Korwin-Mikke !

Jestem (mile) zaskoczony publikacją mojego kompendium w Najwyższym Czasie !. Niemniej po przeczytaniu Pańskiego komentarza nie mogę oprzeć się wrażeniu, iż zawiera on pewną nieścisłość. Mam na myśli to, iż sugeruje on, że jednak co-nieco zostało z Dekalogu usunięte. Jest to oczywiście nieporozumienie !

Jak rozumiem, zagadnienie składa się z dwu zarzutów :

1.Oskarżenia o zmianę układu przykazań

2.Oskarżenia o usuniecie z I przykazania sformułowań dotyczących wizerunków

 

Ano, spójrzmy :

Ad.1. Na ten zarzut odpowiedziałem dość obszernie w II części tekstu dotyczącego wizerunków. Tutaj mogę jedynie dodać, iż numeracja żydowska (poza Żydami palestyńskimi, którzy używają numeracji w układzie "katolickim") jest jeszcze inna. Przyjmują oni, iż pierwszym przykazaniem jest wstęp "Jam jest Pan, Bóg Twój...". To jednak wcale nie przeszkadza im - podobnie jak katolikom - umieszczać słów o bogach cudzych i o obrazach w jednym przykazaniu ! (Piszę tu o Żydach poza Palestyna, gdyż Ci ostatni uznają układ przykazań całkowicie identyczny z katolickim).

Układ, jaki dziś proponują m.in. Adwentyści (a więc ten, z punktu widzenia którego stawiane sa przez nich zarzuty Kościołowi) lansowali niegdyś w kręgach hellenistycznych dwaj propagatorzy judaizmu : Józef Flawiusz oraz Filon z Aleksandrii.

Może warto dodać, iż Kościół Katolicki jest w kwestii I przykazania całkowicie zgodny z np. Kościołem Luterańskim. Ciekawostka - niegdyś Kościół Luterański (wyznając - podobnie jak i dziś- identyczny podział przykazań jak my), zamieniał kolejność dwu ostatnich. Tak więc IX przykazanie brzmiało Ani żadnej rzeczy która jego jest a X Nie pożądaj żony bliźniego swego

(patrz luterańska Tablica Dziesięciu Przykazań namalowana przez Lucasa Cranacha starszego w 1516 roku http://www.wittenberg.de/seiten/lutherha/10gebote_pl.html ).

 

Ad.2.Co do zarzutu drugiego to opiera się on na nieporozumieniu. Dziesięć przykazań, jakich każdego z nas nauczono na lekcji religii jest "krótkim" wykładem moralności. Większość przykazań w oryginale zawiera pewną część opisową, która nie jest "wkuwana" przez dzieci; na potwierdzenie podam może pełną treść III i IV przykazania:

. 8 Pamiętaj o dniu szabatu, aby go uświęcić. 9 Sześć dni będziesz pracować i wykonywać wszystkie twe zajęcia. 10 Dzień zaś siódmy jest szabatem ku czci Pana, Boga twego. Nie możesz przeto w dniu tym wykonywać żadnej pracy ani ty sam, ani syn twój, ani twoja córka, ani twój niewolnik, ani twoja niewolnica, ani twoje bydło, ani cudzoziemiec, który mieszka pośród twych bram. 11 W sześciu dniach bowiem uczynił Pan niebo, ziemię, morze oraz wszystko, co jest w nich, w siódmym zaś dniu odpoczął. Dlatego pobłogosławił Pan dzień szabatu i uznał go za święty. 12 Czcij ojca twego i matkę twoją, abyś długo żył na ziemi, którą Pan, Bóg twój, da tobie.

Oczywiście wszystkie katolickie wydania Biblii zawierają Dekalog właśnie w takim, pełnym brzmieniu.

Sądzę iż wywód zawarty w kompendium w sposób wyczerpujący wykazał, iż dzisiejsze obrazy religijne nie mają NIC wspólnego z tymi opisanymi w Księdze Wyjścia. Pragnę jedynie dodać, iż z pewnym zdumieniem przeczytałem, jakoby Justyn Męczennik sugerował "ciche" pozbycie się części przykazania, i że ja to w dodatku zamieściłem w tekście ! Nic bardziej mylnego. Natomiast niewątpliwym jest, iż teksty zarówno Justyna, jak i Orygenesa, Tertuliona czy Klemensa Aleksandryjskiego stanowią jasny dowód, iż w pierwszych wiekach po Chrystusie odczytywano przykazania w podziale, jaki dziś przedstawia Kościół Katolicki czy Luterański.

 

Wszystkim chcącym pogłębić wiedzę n/t odczytywania Dekalogu przez Żydów i chrześcijan, a także o wizerunkach jakich używali nasi starsi bracia w wierze w czasach starotestamentalnych polecam internetową stronę Włodzimierza Bednarskiego lub książkę "W Obronie Wiary" tegoż autora.

 

Na koniec krótka deklaracja (a raczej kontr-deklaracja). W przeciwieństwie do Pana nie jestem gotów na zaakceptowanie zmian wyrosłych "na przestrzeni wieków", jeżeli zmiany te miałyby zmieniać czy fałszować Objawienie (nawet jeśli na pierwszy rzut oka wydawałyby się pozytywne dla społeczeństwa). Na fali wzbudzanych niejednokrotnie wątpliwości często rzucałem się w wir tropienia "nieprawidłowości" w przekazie Prawdy przez Kościół. Za każdym jednak razem, po bliższym zbadaniu "rewelacji" przekonywałem się, iż zarzuty są "dęte". Co więcej, narosły przez wieki kapitał ludzkiej refleksji nad Biblią w świetle Ducha Świętego okazywał się tak wielki, iż badając owe szczegółowe zagadnienia stawałem prędzej czy później przed głębią , w którą zapuszczanie się ukazywało wciąż nowe i nowe, głębsze i bardziej zdumiewające aspekty Prawdy.

 

Pozdrawiam serdecznie słowem oznaczającym nie tylko Pokój (choć tak się je zwykle tłumaczy), ale i życzenie błogosławieństwa od Boga : SHALOM !

A nasz Pan, Jezus, niech bedzie uwielbiony !

Marek Piotrowski

 

 

Ilustracje w świętych księgach judaizmu